Są zdjęcia obok których przechodzimy obojętnie, są takie które nazwiemy dobrymi by po kilku minutach już o nich nie pamiętać i są takie, które sprawiają że musimy zbierać szczękę z podłogi.
Staram się robić zdecydowanie najwięcej tych ostatnich.
Nie lubię banalnych zdjęć. Staram się by każda fotografia opowiadała jakąś historię lub była po prostu nieoczywista.
by zachciało się jeść nawet tuż po posiłku…


by choć trochę intrygowało…


by pytali jak to zrobić…



by pokazać, że liczy się punkt widzenia…


